Jadąc samochodem możemy się łatwo natknąć na drogi skomplikowane i źle oznakowane, na których trudno się zorientować. Nawet GPS może w takich okolicznościach nie okazać się specjalnie pomocnym, choć raczej nie sprawi nam więcej problemów aniżeli szosa w fatalnym stanie. Warto wspomnieć, że odbiorniki GPS również są narażone na podobne zawirowania w swojej pracy. Opierają się o sygnały emitowane przez satelity. Dopóki docierają one prosto do nich i nie napotykają na przeszkody – wszystko jest w porządku. Gorzej, jeśli po drodze coś spowoduje, że ich precyzja i siła ulegną osłabieniu. Co stanowi takie czynniki?

 

Zjawisko wielotorowości sygnałów jest doskonale znane osobom, które zajmują się problematyką komunikacji radiowej. Mówimy o nim wówczas, gdy sygnał dociera do celu różnymi ścieżkami. Pierwsza ścieżka może prowadzić bezpośrednio od nadajnika, jednakże ten sam sygnał może odbić się od innych elementów. Są to zazwyczaj obiekty budowlane, inne pojazdy poruszające się w pobliżu lub anteny satelitarne na dachach domów. Co się dzieje, kiedy naraz do urządzenia dotrze ten sam, ale zduplikowany komunikat? Konsekwencją są zakłócenia oraz niewłaściwe dane – informacje o trasie wprowadzają użytkownika w błąd.

 

Za tę sytuację odpowiada interferencja. Właściwy sygnał miesza się z odbitym i dochodzi do niepożądanych wyładowań. Precyzja GPS-a jest wtedy wystawiona na próbę.

nawigacja darmowa https://traffic.naviexpert.pl/remonty/poznan/